Mieszkający na co dzień w Sewilli młody Mohamed Dih powraca do miejsca swojego urodzenia – obozu dla uchodźców w Saharze Zachodniej. Czas płynie tu inaczej: pory dnia są wyznaczane przez wezwania do modlitwy, pory roku – przez opady deszczu. Gdy obfita ulewa dewastuje dom jego rodziny, bohater pozostaje w obozie na dłużej, aby wspomóc jego odbudowę.